Urodziłem się w watasze Wilków-Wampirów. Miałem rajskie życie do puki rodzice nie posłali mnie na szkolenie do odległej watahy wojowników. Trenowali mnie tam ciężko. Często zadania wydawały się nie możliwe, a przy choć jednej pomyłce trzeba było je zaczynać od początku. Po 2 miesiącach wróciłem, ale zastałem tylko rozszarpane ciała bliskich mi wilków. Załamałem się i wpadłem w depresję. Jeszcze przez parę ni tam siedziałem. Lecz nagle usłyszałem głośny dźwięk. Zza drzew wyszedł ogromny smok. Nie dał bym rady go pokonać więc zacząłem biec ile sil w łapach.
***
Pewnego dnia chciałem zapolować na jelenia z powietrza. Nigdy tego nie robiłem. Więc wzbiłem się w powietrze i zacząłem "nurkować" w stronę jelenia. Niestety zderzyłem się z jakąś waderą. Jeleń uciekł.
<Ila?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz