Westchnąłem cicho także podając waderze łapę.
- Arxell - odpowiedziałem. - Głodna?
Spojrzałem się na wilczyce, a następnie na dość dużą sarnę. Z pewnością całej jej sam nie zjem. Jednak szkoda było by marnować tyle dobrego jedzenia. Usiadłem obok sarny patrząc na jasno różowe futro Alyanne.
<Aly?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz