Po długiej wędrówce zdałam sobie sprawę, że się zgubiłam. Nagle usłyszałam czyjeś kroki. Odwróciłam się i zobaczyłam czarną waderę. W niektórych miejscach jej sierść była niebieska.
- Co robisz na terenach Watahy Mrocznej Krwi? - zapytała.
Popatrzyłam na nią niepewnie.
- Zgubiłam się. Nie widziałam, że są to tereny watahy - odpowiedziałam nieśmiało.
- A więc nie należysz do żadnej watahy, tak?
- Chodzę sama tu i tam. A tak o ogóle to jestem Moonlight.
- Hazel. Miło mi cię poznać.
- Mi też.
Przez chwilę stałyśmy nieruchomo i patrzyłyśmy na siebie nawzajem. W końcu wadera zapytała:
- Czy nie chciałabyś dołączyć do watahy?
- Tak, bardzo. Aby dołączyć, trzeba powiadomić o tym Alfę, nie?
<Hazel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz