-Znasz alfę? Moją kuzynkę? - zapytałem.
-Ee... nie. Jeszcze jej nie poznałam. Nie poznałam nikogo oprócz ciebie. - spłonęła rumieńcem i natychmiast się poprawiła.: - Znaczy się, z tej watahy.
-Dobrze, dobrze. Wierzę. - odparłem. Nagle zobaczyłem Samanthę.
-Kto to? - zapytała Grace.
-Samantha. - odparłem. Nasza szamanka i moja kuzynka.
-Dobrze? Zaprowadzisz mnie teraz do Alfy?
-Jasne. Chodź.
<Grace? Wybacz, że tak długo.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz