- Co powiedziała ci szamanka? - wychrypiałam osłabionym głosem.
- Mell... moja najdroższa, właśnie zostałaś matką.
Popatrzym na niego... Nawet nie umiem opisać moją minę. Było to coś w rodzaju zdziwienia, smutku, kolejne zdiwienie, złość i zdiwienie. Co on mówił? A może to ja tak źle się czuje, że mam halucynacje...?
Nie mogłam poskładać myśli, więc weszłam z twarzą bez emocji do jaskini i położyłam się na boku. Cały czas dusiły mnie pytania "Dlaczego? Jak? Czy będę dobrą... matką...?".
Oasis widząc moje przygnębienie usiadł naprzeciwko mnie. Spojrzałam na niego, było pogodny i szczęśliwy... emanował radością. Uśmiechnęłam się smutno do niego i usiadł...
- Ja poprostu... Nie widze siebie w takiej roli - powiedziałam patrząc na niego...
<Oasis ^~^?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz