- Miło mi Cię poznać - powiedział Serine.
- Mi także - uśmiechnęłam się lekko i popatrzyłam w toń wody.
Łagodne fale prześcigały się wzajemnie, chcąc jak najszybciej dotrzeć na brzeg. Tak mnie zahipnotyzował ten widok, że zupełnie zapomniałam o obecności basiora.
- Jesteś tu jeszcze? - zapytał łagodnie.
- Tak, tak. Po prostu zapatrzyłam się w morze - odpowiedziałam wyrwana z transu.
- Lubisz w nie patrzeć? - zapytał znowu.
- Chyba tylko dziś. Przypomina mi o wolności, ale też niesie za sobą tęsknotę. Jednak znacznie bardziej wolę latać, chociaż to przynosi za sobą niemiłe wspomnienia. Sama nie wiem, dlaczego ci to mówię... - urwałam nagle.
Rozłożyłam lekko skrzydła, ale zaraz je schowałam.
- A Ty? Latasz?
<Serine?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz