Przez chwilę zaniemówiłam.
-Sorry, nie wiedziałam... - mruknęłam po chwili.
-No dobra... - burknął. - Zapominamy o sprawie? - spojrzał na mnie wymownie. Kiwnęłam głową na tak. Zaczęłam zastanawiać się nad jego słowami. Zależy mi na kimś tak... bardziej? Na przyjaciołach tak. I na tych, którzy mają trudny charakter. Chyba. No dobra, co do tego drugiego pewna nie jestem. Wiem, że zależy mi na wszystkich i nienawidzę, kiedy ktoś w zasięgu mojego wzroku jest smutny. Tak już mam. Nie moja wina... Tak, zdecydowanie za dużo myślisz, Grace. Mogłabyś przestać, wszystkim wyszłoby to na dobre...
<Caseus? przepraszam, że tak długo, ale 6 klasa i... no sam wiesz :/>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz