- Co się stało...? - jęknęła wadera.
- Znalazłem cię w lesie..., byłaś ranna..., straciłaś dużo krwi. Leżysz tu już kilka dni. - powiedziałem wolno.
- Och..., dzięki..., mam nas imię Okami. - powiedziała słabo.
- Caseus. Jesteś może głodna?
- O tak...! - oczy jej aż zabłysły.
- To dobrze, bo tą sarnę goniłem dość długo... - uśmiechnąłem się i podsunąłem waderze sarnę. Wciągnęła ja w pięć minut.
< Okami? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz