-To polujesz a nie jesteś głodna? - zapytałem lekko zdziwiony.
-Tak, żeby zabić nudę - rzekła.
Przyjrzałem się jej. Pierwszy raz zatchnąłem się z tego typu sytuacją.
-Chcesz to jedz, i tak całego nie zjem - powiedziałem.
Wadera się uśmiechnęła i zaczęła jeść.
-Jesteś tu nowa? Nigdy cię nie widziałem - powiedziałem.
-Tak, dopiero dołączyłam - powiedziała - A ty długo tu jesteś?
-Urodziłem się w tej watasze - odparłem.
Kiedy skończyła jeść dokończyłem jelenia i poszedłem nad jezioro się napić. Ona poszła ze mną.
-Jestem Nero - powiedziałem.
-Dandes - odparła.
-Jak chcesz mogę cię oprowadzić po terenach - powiedziałem.
<Dandes?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz