czwartek, 23 lipca 2015

Od Veyrona CD. Dezessi

Zamrugałem oczami. Byłem nieco zdezorientowany całą tą sytuacją.
 - To mam iść, czy zostać? - Westchnąłem głośno.
 - Iść - mruknął rzekomy brat Dezessi. Skinąłem głową.
 - Zostać - wadera pociągnęła mnie za ramię, tak, że aż usiadłem.
 - Masz się stąd wynosić - Sperrk zbliżył się do mnie niebezpiecznie. - Muszę porozmawiać z moją siostrą w cztery oczy.
 - Okej, już wychodzę - przewróciłem oczami i podążyłem ku wyjściu. Oparłem się o drzewo nieopodal jaskini i zamknąłem oczy. Po chwili z domu Dezessi dobiegły jakieś krzyki. Uchyliłem powiekę spoglądając od niechcenia w tamtą stronę. Z jaskini wypadła lodowa wadera.
 - Pocałuj się w...!
 - Wal się! - Wrzasnęła i odbiegła stamtąd.
 - Co się stało? - Zapytałem podchodząc do wadery.
 - Nie twoja sprawa - warknęła i oddaliła się w las.

<Dezessi? Brak pomysłu lvl hard :v>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz