Moją uwagę przykuło coś świecącego. Poszłam więc to sprawdzić. Na miejscu znalazłam jakieś diamenty nic poza tym. Rozczarowałam się, zdałam sobie sprawę, że oddaliłam się zbyt daleko od tej wilczycy. Wracałam po moich śladach i trafiłam do niej. Patrzyła na mnie, jakby ducha zobaczyła. Zauważyłam w jej oczach radość, ale również wściekłość.
-Więcej nie rób mi takich numerów, bo na zawał padnę.
-Ok, przepraszam ciebie.
Dalej już szliśmy spokojnie i bez problemów. Byliśmy już w celu podróży, kiedy poczułam dziwny zapach i jakieś wilki.
<Mona? :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz