-Dobrze. Chodź. - odparłam. Ruszyliśmy w drogę.
-Masz jakieś ulubione miejsce? - zagadnął mnie Kurai.
-Ja... tak. Chcesz zobaczyć?
-Jasne! - odparł z zapałem. Ruszyliśmy. - Gdzie jest to miejsce?
-Nie mogę ci niestety zdradzić. To moje sekretne miejsce i pokazuję je tylko osobą, którym bardzo ufam. Nazwałam je "Magiczne Tory". Są stare i zapuszczone. Nikogo tam nie ma, więc można się wyłożyć na bluszczu i siedzieć tam całymi dniami odcinając się od realnego światu. A z resztą... Nie zdradzam c nic więcej, bo zepsuję ci przyjemność. Zamknij oczy.
Kurai wykonał moje polecenie.
-Możesz już otworzyć.
-Możesz już otworzyć.
<Ricross? I jak wrażenia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz