-Widzisz... - zaczęłam. - Tak mi jakoś pusto. Nie wiem co zrobić, nie mam się z kim zaprzyjaźnić.
-Och, daj spokój! - prychnął. - Nie przesadzaj. Masz nas. Na pewno ktoś jeszcze do nas dołączy!
-Tak, ale kiedy?
-Nie mam pojęcia.
-No widzisz? - powiedziałam. - Nawet ty nie wiesz kiedy! A co jeśli nikt do nas nie dołączy?
Kuzyn spojrzał na mnie ironicznie.
-Serio? - powiedział z niedowierzaniem. - Nie panikuj! Na pewno ktoś jeszcze do nas dołączy. Choćby zbłąkany, głodny wilk, szukający ratunku i schronienia...
-Skoro tak mówisz... - spojrzałam na niego z nadzieją.
-Pewnie. - uśmiechnął się. Nagle coś zaszeleściło w krzakach...
<Veyron? Brak weny DX>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz